Kary za przekręcanie liczników w 2023 r. - ile wynoszą?

Zgodnie z obowiązującym od 1 stycznia 2020 roku prawem, w trakcie kontroli drogowej policja może sprawdzić stan licznika samochodu. Co więcej, za występek ten grozi nie tylko grzywna, ale nawet i kara pozbawienia wolności. To jednak jeszcze nie wszystko, co warto wiedzieć. Przeczytaj artykuł i dowiedz się więcej!

Przekręcony licznik, czyli Polak potrafi

Wprowadzone w polskim prawie zmiany są echem sytuacji, która w ostatnich latach zdarzała się nagminnie. Mowa o precedensie, jakim jest przekręcanie licznika. I choć pozornie nikomu zabieg ten nie zaszkodzi, jak się okazuje, jest on plagą wśród polskich kierowców. Tylko w 2020 roku oszacowano, że aż 3/4 zw wszystkich 848,1 tys. aut, które sprowadzono na sprzedaż do Polski, mogło mieć przekręcony drogomierz.

Innym przykładem jest kierowca z Wrocławia, którego przyłapano na tym, że przekręcił drogomierz o 73 tysiące km, czyli prawie dwukrotność równika. To jednak nic w porównaniu z rekordzistą z Łodzi, który został złapany w 2020 roku za to, że cofnął licznik o 1,3 miliona km! Zaostrzenie przepisów było więc tak naprawdę kwestią czasu.

Zmiany w przepisach a przekręcony drogomierz 

Efektem działań nieuczciwych posiadaczy aut, była zmiana przepisów, które weszły w życie z początkiem 2020 roku. Od tamtej pory zgodnie z art. 306a kodeksu karnego przestawienie licznika w samochodzie jest przestępstwem. W związku z tym, za jego popełnienie grozi od 3 miesięcy nawet i do 5 lat pozbawienia wolności.

Warto jednak zauważyć, że nie każdy posiadacz auta z cofniętym licznikiem musiał tego dokonać. Kierowcy, którzy nie przekręcili licznika mogą więc odetchnąć – samo stwierdzenie faktu, że miało to miejsce nie oznacza automatycznie winy właściciela samochodu. Policja będzie musiała wykazać, że na prośbę kierowcy wykonał to dla niego mechanik. W takiej sytuacji sprawa zostanie przekazana do wydziału dochodzeniowo-śledczego, gdzie następnie zostaną ustalone okoliczności zdarzenia.

W przypadku, gdy właścicielowi pojazdu zostanie udowodniony czyn, sprawa trafi przed sąd, gdzie następnie zapadnie wyrok. Jeśli natomiast posiadacz tego pojazdu przyzna się do winy i popełnienia czynu – będzie mógł dobrowolnie poddać się karze i zostanie mu wymierzony łagodniejszy wyrok.

Kiedy cofanie licznika może być przestępstwem mniejszej wagi?

Skoro wiemy już, że cofnięcie licznika w aucie jest przestępstwem, warto również wspomnieć o tym, że prawo przewiduje również łagodniejsze sankcje. Zgodnie z art. 306 a par. 3 k.k. właścicielowi pojazdu z przestawionym drogomierzem grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do 2 lat, jeśli był to czyn mniejszej wagi. Niestety jednak autorzy zmian w kodeksie nie określili dokładnie, co mogłoby zostać uznane za przestępstwo mniejszej wagi.

Na szczęście dla kierowców, przepis ten nabrał jednak sensu na drodze praktyki policyjnej. Lukę tą interpretuje się bowiem aktualnie jako ingerencję w działanie drogomierza, które nie jest próbą oszustwa w celu sprzedaży pojazdu. Ponieważ zdaniem policji jest to czyn o mniejszej szkodliwości publicznej i nie ma w nim pokrzywdzonego (kierowca przestawił licznik, ale nie odniósł na tym korzyści majątkowych), występek ten traktuje się jako mniejszej wagi.

Jak nie dać się oszukać na cofaniu licznika?

Ponieważ cofanie licznika w ostatnich latach było dość powszechną praktyką, warto zawsze upewnić się, czy nie dotyczy to również auto, które planuje się kupić. Zwłaszcza jeżeli pojazd został sprowadzony zza granicy. Można tego dokonać na kilka sposobów.

Przed zakupem auta, zaleca się kontrolę liczników przebiegu samochodu

Przed zakupem auta, zaleca się kontrolę liczników przebiegu samochodu

Stan licznika w CEPiK

Rzeczywisty stan licznika można sprawdzić m.in. CEPiK, czyli Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Jest to instytucja zbierająca informacje o pojazdach, które udostępniono wydziałom komunikacji, policji, ubezpieczycielom, stacji kontroli, itd. Aby sprawdzić stan licznika, wystarczy odwiedzić stronę www.historiapojazdu.gov.pl, a następnie wpisać dane z dowodu rejestracyjnego samochodu, w tym:

  • Numer rejestracyjny pojazdu;
  • Numer VIN;
  • Datę pierwszej rejestracji.

Ponadto można także skorzystać z zakładki "dane zagraniczne", co pozwoli uzyskać dostęp do zagranicznych portali i baz danych. Od niedawna CEPiK udostępnia również informacje związane z datą wymiany licznika oraz datą wykonania jego ostatniego odczytu. Aktualnie jest to najdokładniejsza z wszystkich metod.

Bazy producentów

Równie pomocne, zwłaszcza w przypadku aut o dużej wartości może okazać się kontakt z Autoryzowaną Stacją Obsługi. Zwykle udostępniają one informacje wyłącznie na postawie numeru VIN. Należy jednak pamiętać o tym, metoda ta nie pozwala poznać pełnej historii pojazdu.

Oględziny samochodu

Metoda ta okaże się tym skuteczniejsza, im większą wiedzę na temat samochodów będzie posiadać nabywca auta. Alarmującymi elementami przy niskim przebiegu pojazdu mogą okazać się detale takie jak przetarcia na kierownicy, uszkodzenia tapicerki fotela itd. Należy jednak pamiętać o tym, że metoda ta nie daje 100% pewności. 

Co zrobić, jeżeli okazało się, że licznik został przekręcony?

Tak jak wspominaliśmy, sam fakt posiadania przekręconego licznika nie jest wystarczającym dowodem dla policji na to, że właściciel pojazdu brał w tym udział. Sprawa musi zostać w pierwszej kolejności udowodniona – dopiero potem można postawić taki zarzut. Na końcu warto jednak powiedzieć o tym, co zrobić, jeśli okaże się, że w zakupionym samochodzie poprzedni właściciel majstrował przy drogomierzu?

W sytuacji gdy nowy właściciel odkryję, że licznik w aucie został cofnięty, oczywiście nie musi się on obawiać o to, że zostanie z tego powodu pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Co więcej, zakup takiego pojazdu nie jest przestępstwem. W przeciwieństwie do sprzedaży, która jest karana.

W tym miejscu warto również wspomnieć, że osobie, która zakupiła auto z przestawionym licznikiem i de facto stała się ofiarą oszustwa, przysługuje prawo do tego, by poinformować odpowiednie służby o popełnieniu przestępstwa. Po złożeniu takiego zawiadomienia posiadacz ma nawet do 2 lat na to, by odstąpić od umowy ze sprzedawcą. Na podjęcie działania poszkodowany właściciel auta ma  równy rok, a po upływie tego czasu niestety sprawa ulega przedawnieniu.

Autor: Dariusz Janiszewski

Pasjonat motoryzacji, który od wielu lat profesjonalnie doradza w wyborze opon i felg. Posiada bogate doświadczenie na rynku oponiarskim – od opon do aut miejskich, aż po ogumienie do jazdy wyścigowej. Prywatnie jest zapalonym miłośnikiem japońskiej motoryzacji lat 80. i nowinek technologicznych.

Copyright © 2010-2025 24opony.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.