Przy planowanym zakupie samochodu z rynku wtórnego, bardzo ważną kwestią jest dokładne zapoznawanie się z dostępnymi ofertami. Trzeba zachować czujność, ponieważ istnieje sporo okazji, które mogą wydawać się bardzo atrakcyjne i kuszące. W rzeczywistości może się okazać, że sprzedający zataja w ogłoszeniu liczne wady ukryte. Rozwiązaniem tego problemu jest dokonanie szczegółowych oględzin pojazdu, najlepiej w obecności eksperta. W ten sposób można ustrzec się przed kupnem zniszczonego pojazdu, którego koszty naprawy będą wysokie już w pierwszych tygodniach eksploatacji.
Wybór wymaganego pojazdu to podstawa
Przede wszystkim konieczne jest właściwe zaplanowanie procesu poszukiwania uprawnionego auta. Dobrze więc precyzyjnie określić wymogi, które musi spełniać taki pojazd oraz dobrze je przemyśleć. Innymi słowy trzeba ustalić do czego będzie służyć auto, jak często będzie eksploatowane w mieście i na dalszych dystansach, itp. Na podstawie tych informacji można ustalić pożądane nadwozie, silnik, napęd, moc oraz liczbę drzwi.
Wielu przyszłych właścicieli pojazdów myśli ekonomicznie i decyduje się na mniejsze pojazdy. Chodzi tu nie tylko o niższe zużycie paliwa, ale również o mniejsze składki OC, w porównaniu z większymi, bardziej luksusowymi autami.
Początkowy etap oględzin używanego samochodu
Na podstawie raportu opublikowanego przez Carfax, dotyczącego okresu od początku 2022 roku, wynika, że co drugi właściciel samochodu po pobraniu historii pojazdu uzyskał informacje o przynajmniej jednej szkodzie lub wypadku. Ponadto obecnie po polskich drogach jeździ coraz więcej starszych samochodów, których średnia wieku to 15,5 roku.
Po znalezieniu oferty, która teoretycznie spełnia wszystkie wymogi, dobrze jest dokładniej ją przeanalizować oraz dokonać oględzin pojazdu. Oczywiście auto można obejrzeć we własnym zakresie lub z fachowcem. Usługa takich oględzin u rzeczoznawców to koszt na poziomie od 300 do 600 zł. Opłaca się dokonać takiej inwestycji, gdy pojazd znajduje się daleko od domu.
W przypadku bliższych ofert można pojechać samemu lub ze znajomym mechanikiem. Poza tym sprzedający, który nie ma nic do ukrycia pozwoli kupującemu wybrać niezależny serwis, w którym przeprowadzony zostanie przegląd auta przed zakupem.
Czasami sprzedający poleca swój warsztat. Dobrze jednak skorzystać z usług innej firmy, aby uniknąć ryzyka manipulacji. W czasie takiego badania technicznego można poznać faktyczny stan pojazdu i negocjować cenę. Ponadto fachowiec może polecić albo odradzić kupno konkretnego auta.
Przed zakupem auta warto sprawdzić je u fachowca
Sprawdzenie powłoki lakierniczej
Przede wszystkim samochód należy sprawdzić w porze dziennej. Dobre oświetlenie pozwoli na łatwiejsze znalezienie ewentualnych wad na suchym lakierze. Dodatkowo dobrze jest obejrzeć pojazd z daleka, aby upewnić się, że nadwozie jest pokryte w całości jednakowym odcieniem, a linie nadwozia są zgodne. Widoczne ślady odkręcania albo niefabryczne mocowania elementów karoserii to cechy mogące świadczyć o wymianie. Dobrze jest skontrolować daty produkcji i numery seryjne znajdujące się na szybach.
Przed zapoznaniem się z pojazdem, dobrze jest zainwestować w miernik grubości lakieru. Standardowo przyjmuje się, że grubość fabrycznej powłoki lakierniczej to 100 - 150 mikrometrów. Bardziej wiarygodne wyniki można jednak uzyskać na błotnikach, klapach i drzwiach (ok. 110 mikrometrów).
Dobrze też sprawdzić słupki, progi oraz wnęki i dach, które fabrycznie są pokrywane cieńszymi powłokami lakierniczymi na poziomie 60-70 mikrometrów. Jeśli na całej karoserii lakier jest pokryty powłoką o podobnej grubości (w okolicach 100 mikrometrów), bez elementów zakrytych, wówczas prawdopodobnie mamy do czynienia z powłoką fabryczną.
Czasami fabryczna powłoka lakiernicza jest grubsza i sięga poziomi 200 mikrometrów. Taka sytuacja dotyczy specjalnych typów lakierów, takich jak wykończenia perłowe, satynowe albo matowe.
Czasami na karoserii wykrywana jest wada lakiernicza i nadwozie jest jeszcze raz malowane w fabryce przed przekazaniem pojazdu do sprzedaży. Zwykle nie jest to problemem, a nawet trzeba wiedzieć o tym, że grubszy lakier w fabrycznej wersji potrafi być znacznie bardziej trwały.
O wykonanych poprawkach i naprawach lakierniczych mogą świadczyć następujące mankamenty:
- chropowatość oraz odpryski widoczne na krawędziach,
- „schodkowe” krawędzie lakieru stanowiące pozostałość po użyciu taśmy maskującej,
- niesymetryczna grubość powłoki tych samych elementów po obu stronach (np. drzwi, błotników, itp.),
- znaczna różnica grubości w różnych miejscach,
- nierówność powłoki (np. efekt tak zwanej skórki pomarańczy),
zacieki,
- pozostałości farby na uszczelkach, listwach i innych elementach, które nie są fabrycznie lakierowane.
Sprawdzanie działania jednostki napędowej i innych podzespołów pojazdu
Kolejna ważna sprawa to sprawdzenie tego co dzieje się pod maską. Przy zimnym silniku i równej powierzchni, można skontrolować również ilość i stan oleju oraz pozostałych płynów eksploatacyjnych.
Przykładowo, za mała ilość płynu chłodniczego albo tłuste ślady w jego zbiorniku mogą być objawem przepalenia głowicy. Widoczny osad przypominający budyń, znajdujący się pod korkiem oleju, może świadczyć o przepaleniu uszczelki pod głowicą lub używaniu auta tylko na krótkich trasach.
Za mała ilość oleju może świadczyć o jego przepalaniu przez silnik, a czarna i gęsta maź na mierniku świadczy o tym, że nie był on wymieniony w odpowiednim czasie. Sama praca silnika powinna być równa i jednostajna. Wszelkie metaliczne odgłosy i stuki informują o tym, że z silnikiem jest coś nie tak. Widoczny dym oraz odczuwalny swąd informują z kolei o tym, że elementy mechaniczne się zużyły.
Na co zwrócić uwagę w kwestii dokumentów samochodu?
Warto sprawdzić dowód rejestracyjny, książkę serwisową, wydruki z przeglądów czy też rachunki. Dzięki temu można ustalić czy z samochodem jest wszystko w porządku. Dobrze jest też upewnić się czy pojazd posiada aktualną polisę ubezpieczenia OC i podjąć decyzję o jej kontynuacji na własny rachunek lub wymianie na inną ofertę.
Konieczne jest też uzgodnienie ze sprzedającym kwestii płatności składki polisy. Może się bowiem okazać, że składka zostanie zapłacona jedynie za kilka dni bieżącego okresu, podczas gdy przez większość tego czasu pojazd był używany przez sprzedającego. W takim przypadku dobrze jest postarać się, aby to on dokonał płatności. Ewentualnie można wykorzystać taki fakt w negocjacjach cenowych po to, aby uzyskać bardziej korzystną cenę zakupu.
W czasie kontroli dokumentów, dobrze jest też sprawdzić kartę pojazdu, o ile została ona wydana. Znajdują się w niej różne istotne informacje dotyczące pojazdu począwszy od jego produkcji, aż do złomowania. Karta pojazdu zawiera między innymi następujące informacje:
- dane wszystkich poprzednich posiadaczy,
- informacje o zmianie tablic rejestracyjnych,
- informacje na temat sposobu użytkowania (np. informacja o tym, że samochód był użytkowany jako taksówka).
Karta pojazdu posiada ponumerowane strony, więc można łatwo zweryfikować czy ich ilość jest prawidłowa. Wszelkie braki mogą świadczyć o tym, że mamy do czynienia z nieuczciwym sprzedającym, który wyrwał określone strony po to, aby ukryć jakieś niewygodne informacje dotyczące sprzedawanego samochodu.
Jazda testowa - końcowy, ale istotny etap kontroli
Po wykonaniu wspomnianych wyżej czynności, należy przeprowadzić jazdę testową. Oczywiście, aby mogła ona mieć miejsce na drogach publicznych, absolutną koniecznością jest wykupienie ubezpieczenia OC dla pojazdu, który dodatkowo powinien mieć ważne tablice rejestracyjne.
Potencjalny przyszły użytkownik pojazdu powinien pokierować pojazdem w czasie próby, aby stwierdzić czy sposób prowadzenia auta odpowiada jego potrzebom. Ponadto, jeśli w oględzinach udział bierze fachowiec, wówczas trzeba postarać się o to, aby również mógł przejechać się autem i udzielić swojej opinii.
W czasie jazdy testowej sprawdza się nie tylko sposób prowadzenia. Weryfikowana jest również sprawność różnych układów (np. hamulców), elementów wnętrza i deski rozdzielczej. Dobrze jest więc skontrolować działanie wskaźników, komputera pokładowego, radia oraz regulacji lusterek. Ważne jest też działanie klimatyzacji lub nawiewu. Para pojawiająca się szybko na szybach może świadczyć o silnym zawilgoceniu wnętrza auta, na przykład po zalaniu w wyniku powodzi. Inną przyczyną takiego stanu rzeczy są stare i zużyte filtry kabinowe.