Samochody autonomiczne. Czy będziemy czuć się w nich bezpiecznie?

Obecnie w branży motoryzacyjnej coraz częściej pojawia się temat tak zwanych pojazdów autonomicznych, czyli samochodów kierowanych za pomocą specjalnych komputerów. Prognozuje się, ze w 2035 roku w samych Stanach Zjednoczonych mogą pojawić się aż 23 miliony takich pojazdów na autostradach. Jeśli chodzi o dopuszczenie takich pojazdów do ruchu po drogach europejskich to temat ten nadal jest nierozstrzygnięty. Problemem jest między innymi kwestia odpowiedzialności za szkody, które powstały w wyniku zdarzeń drogowych z udziałem takich samochodów.

Firma Google prowadzi obecnie liczne, zaawansowane testy pojazdów autonomicznych. Trzeba jednak liczyć się z tym, że ich powszechne użytkowanie będzie możliwe po bardzo długim czasie. Wiele osób zastanawia się nad kwestiami bezpieczeństwa oraz ubezpieczeniami komunikacyjnymi dotyczącymi takich aut. Warto dowiedzieć się czegoś więcej na temat poziomu zaawansowania prac dotyczących pojazdów autonomicznych oraz na temat odpowiedzialności za wypadki i inne zdarzenia drogowe z udziałem takich pojazdów.

Pojazdy autonomiczne i obawy związane z nimi

Z pewnością należy uznać pojazdy autonomiczne za rewolucję wpływającą na szeroko pojęty transport, gospodarkę oraz środowisko naturalne, jednak oszacowanie wszystkich efektów jest obecnie jeszcze bardzo trudne. Przede wszystkim pojazdy autonomiczne mogą poprawić jakość powietrza oraz zmniejszyć ruch na drogach dużych miast. Z drugiej strony istnieje wiele osób wątpiących w takie udogodnienia.

Obecnie zaawansowane testy tych pojazdów są prowadzone w Stanach Zjednoczonych. Okazuje się, że zaledwie niewielki odsetek kierowców uważa, że pojazdy autonomiczne są w stanie rozwiązać problem korków drogowych.

Ponadto problemem jest to, że wielu kierowców odczuwa dyskomfort i niepokój na myśl o konieczności dzielenia drogi z pojazdami autonomicznymi, sterowanymi przez komputery. Spore obawy związane z powszechnym wprowadzeniem pojazdów do ruchu drogowego wyrażają między innymi kierowcy zawodowi. Chodzi tu nie tylko o ograniczone zaufanie do maszyn i komputerów, ale również o zagrożenie ich miejsc pracy.

Największe obawy związane z samochodami autonomicznymi dotyczą Stanów Zjednoczonych. W innych krajach, takich jak Chiny tradycje powiązane z samochodami nie są tak rozwinięte jak na przykład w Europie. To z kolei sprawia, że mieszkańcy Chin powinni mieć mniejsze opory przed akceptacją korzystania z szeroko pojętych pojazdów autonomicznych. Niezależnie ankiety przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wskazują, że najważniejszym powodem przyczyniającym się do ewentualnej akceptacji takich pojazdów jest ciekawość dotycząca ich działania.

O wiele mniej osób zwraca uwagę na ewentualną poprawę bezpieczeństwa, zmniejszenie stresu dotyczącego konieczności kierowania pojazdem czy też na szeroko pojęty komfort użytkowników pojazdu.

Opinie na temat wprowadzenia samochodów autonomicznych są podzielone

Opinie na temat wprowadzenia samochodów autonomicznych są podzielone

Zachowanie pojazdów autonomicznych w przypadku zagrożenia

W wielu lokalizacjach na całym świecie, pojazdy autonomiczne są testowane w zaawansowany sposób w normalnych warunkach ruchu drogowego. Jak na razie w znacznej większości przypadków wypadków i kolizji, przyczyną był błąd ludzki. Nic w tym dziwnego, ponieważ kierowca może mieć na przykład zbyt małe doświadczenie, być zmęczony, prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu lub innych środków albo po prostu może lubić agresywną i brawurową jazdę.

Jednym z przykładów może być zderzenie pojazdu autonomicznego z samochodem ciężarowym w USA. Okazało się, że w czasie cofania, kierowca nie zauważył pojazdu autonomicznego. Z drugiej strony problemem jest również brak reakcji takiego pojazdu pomimo faktu zbliżania się ciężarówki do niego. Trzeba jednak pamiętać, że nadal mamy do czynienia z fazą testów takich samochodów.

Jeśli chodzi o działanie pojazdów autonomicznych to funkcjonują one dzięki wykorzystaniu dedykowanego oprogramowania. Gdy na drodze dojdzie do sytuacji, która nie została przewidziana przez programistów, wówczas takie auta zjeżdżają na pobocze lub się zatrzymują. Taki postój trwa do czasu, w którym niebezpieczeństwo zostanie zażegnane lub warunki ulegną zmianie.

Jeżeli jednak po drogach będą poruszać się w znacznej większości (albo wyłącznie) pojazdy autonomiczne, wówczas sytuacja może ulec zmianie. Takie nowoczesne rozwiązania technologiczne posiadają przewagę nad ludźmi. Dysponują one bowiem siecią czujników, które umożliwiają precyzyjne obserwowanie sytuacji wokół samochodu, niezależnie od warunków atmosferycznych i oświetlenia. Ponadto komputery samochodów autonomiczne są szybsze od ludzkiego mózgu, jeśli chodzi o proces analizy informacji.

Aktualnie producenci takich pojazdów pracują nad stworzeniem systemów wymiany danych pomiędzy samochodami autonomicznymi. Taka technologia pozwala dzielić się na przykład informacjami dotyczącymi sytuacji na drodze. Ponadto rozpoczęły się prace Komisji Europejskiej nad przepisami związanymi z kolumnami pojazdów autonomicznych komunikujących się z wykorzystaniem tej metody. Wielu ekspertów uważa, że nowoczesna wymiana informacji oraz eliminacja czynnika ludzkiego sprawi, że bezpieczeństwo na drogach znacznie wzrośnie.

Odpowiedzialność za zdarzenie drogowe z udziałem pojazdu autonomicznego

Obecnie nie ma większych problemów, jeśli chodzi o ustalenie osoby odpowiedzialnej za zdarzenie drogowe. Zwykle winę ponosi jeden z uczestników ruchu będący sprawcą. Jeśli mowa o pojazdach autonomicznych, wówczas sprawa nie jest tak prosta. Samochód autonomiczny jest nowoczesnym pojazdem mogącym poruszać się bez, jak również z ingerencją człowieka. Trzeba będzie więc w pierwszej kolejności ustalić czy kontrolę nad pojazdem w momencie zdarzenia miał człowiek czy może system autonomiczny.

Aktualnie składki ubezpieczeń komunikacyjnych są wyliczane na bazie czynników powiązanych z kierowcą auta. Ważną kwestią jest między innymi dotychczasowe doświadczenie kierowcy. Dla pojazdów autonomicznych kryteria ubezpieczenia zostaną zmienione. Istotne będą czynniki powiązane z samym pojazdem i jego technologią. Ubezpieczyciele będą zwracać uwagę na stan techniczny pojazdu, żywotność jego czujników czy też na stan lokalnych dróg.

Liderzy testów pojazdów autonomicznych

Trzeba pamiętać o wysokim stopniu zaawansowania badań nad pojazdami autonomicznymi. Liderem w testach takich samochodów jest obecnie firma Google Waymo, która odbyła już ponad 5 milionów takich testów. W firmie tej testowane są pojazdy Chrysler Pacifica, ale ponadto przedsiębiorstwo to współpracuje z wieloma innymi znanymi markami, takimi jak Honda czy też Jaguar.

Największą ilość testów pojazdów autonomicznych przeprowadzono na terenie Stanów Zjednoczonych w Kaliforni. W tym regionie stosowne przepisy zostały wprowadzone już w 2014 roku. Ponadto auta bez kierowców testowano w Arizonie i Teksasie. Trzeba też dodać, że obecnie testy takich aut są przeprowadzane również w wielu lokalizacjach w Europie i Azji.

Trwają intensywne testy samochodów autonomicznych

Trwają intensywne testy samochodów autonomicznych

Prognozy dotyczące liczby pojazdów autonomicznych

Na podstawie raportu opublikowanego przez Insuring Autonomous Vehicles można wywnioskować, że na amerykańskich autostradach można spodziewać się nawet 23 milionów pojazdów autonomicznych w 2035 roku. W najbliższym czasie, w 2025 roku przewiduje się wartość rynku pojazdów autonomicznych na poziomie 26 miliardów dolarów.

Oczywiście mamy tutaj do czynienia z przewidywaniami, które mogą ulec zmianie wraz z upływem czasu. Wiele bowiem zależy od technologii pojazdów autonomicznych, przebiegu i postępów prac czy też rezultatów testów, które są i będą przeprowadzane na drogach publicznych w normalnym ruchu.

Pojazdy autonomiczne, a kwestia ubezpieczeń komunikacyjnych

Komisja Europejska zainteresowała się kwestią szkód powstałych w przypadku kolizji i wypadków z udziałem pojazdów autonomicznych. Pojawiła się propozycja wyposażenia takich automatycznych pojazdów w specjalne rejestratory danych. Ich zadaniem byłoby ustalenie czy w danym momencie autem kierował komputer czy może kierowca. W przypadku kolizji wywołanej przez usterki i wady systemu pojazdu, ubezpieczyciel dochodziłby swoich roszczeń od producenta auta. Innymi słowy producenci takich samochodów musieliby w przyszłości posiadać odpowiednie ubezpieczenie OC.

Jeśli chodzi o polskie przepisy to najważniejsza jest ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zgodnie z jej zapisami, testy autonomicznych pojazdów wymagają nie tylko zezwolenia, ale również zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC przez podmiot zajmujący się organizacją testów. Dzięki temu ma on zapewnioną ochronę w związku z ewentualnymi szkodami wyrządzonymi przez testowany samochód.

Autor: Dariusz Janiszewski

Pasjonat motoryzacji, który od wielu lat profesjonalnie doradza w wyborze opon i felg. Posiada bogate doświadczenie na rynku oponiarskim – od opon do aut miejskich, aż po ogumienie do jazdy wyścigowej. Prywatnie jest zapalonym miłośnikiem japońskiej motoryzacji lat 80. i nowinek technologicznych.

Copyright © 2010-2024 24opony.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.