Opony to jeden z kluczowych elementów auta. Decydują nie tylko o komforcie jazdy, lecz także jej bezpieczeństwie. Ich konserwacja i naprawa leży w interesie każdego kierowcy. Poniższy artykuł skupi się na szczegółowym omówieniu gwarancji różnych producentów opon.
Specyfika produktu
Opony są często i intensywnie używane. To zaś prowadzi do ich zużycia. Wymiana opon to po prostu okresowa konieczność. W związku z tym okresy gwarancyjne i warunki gwarancji będą się różnić u każdego producenta. Jest on bowiem świadomy działania swojego produktu, a gwarancja musi być opłacalna z jego perspektywy. Producenci reprezentują także różne standardy, co sprawia, że ich oferty zaspokajają potrzeby różnych konsumentów.
Jak dochodzić swoich praw?
Podstawą do skorzystania z gwarancji może być wina producenta. Jeśli z opon nie da się korzystać przez wady fabryczne, jest on wyłącznym winnym. Z wnioskiem zwracamy się do gwaranta, to jest sprzedawcy, dystrybutora lub samego producenta. Jednak komplikacje muszą wynikać z wad produktu. Obowiązki producenta do jakości przeważnie reguluje karta produktu. Usterki niewynikające z wad fabrycznych nie są podstawą do gwarancji.
Przegląd pod kątem okresu gwarancji
Producenci oferują tu najrozmaitsze standardy. Przykładowo firma Toyo udziela gwarancji do pięciu lat od wyprodukowania danej opony. Podobnie postępuje przedsiębiorstwo Bridgestone, a także Yokohama. Identyczną zasadę wyznaje Nokian.
Innym kryterium kalkulacji okresu gwarancji jest data zakupu oponu. Vredestein udziela gwarancji do trzech lat od zawarcia transakcji. W firmie Metzeler gwarancja trwa dwa lata od zakupu, jednak nie dłużej, niż trzy lata od wyprodukowania danej opony. Analogiczny standard oferuje Ceat. Liczbę tą można także spotkać w markach opon pochodzących z Azji. Jako przykłady można podać Hankook z Korei Południowej, indyjskie Apollo, singapurskie Radar Tires. Z Chin pochodzą takie opony jak Tigar, Goodride, Doofride, Zeta, Trottar, Maxxis czy Ling Long.
Michelin oferuje możliwość reklamacji do pięciu lat zakupienia produktu którejś z jego marek. Należą doń następujące marki:
- Riken,
- Tiger,
- Kormoran,
- Kleber,
- BFGoodrich,
- Michelin.
Najdłuższy okres gwarancyjny oferuje firma Continental. Tu można dochodzić swoich praw konsumenckich do siedmiu lat od kupna jej opon. Producent Continental jest właścicielem marek:
- General,
- Matador,
- Gislaved,
- Uniroyal,
- Continental,
- Semperit,
- Barum.
Osoby znające rynek opon dostrzegą tu pewien bardzo prosty schemat. 7 lat gwarancji to domena marek premium. Nie sposób wyobrazić sobie sportowe pojazdy czy topowe produkty masowych producentów z gorszymi oponami.
Pięcioletnie prawo do roszczeń to rynkowa średnia dla marek dla przeciętnie sytuowanego kierowcy. Natomiast krótsze gwarancje to standard marek tanich i masowych.
Okres gwarancji a rodzaj pojazdu
Goodyear-Dunlop, właściciel Dębicy, Dunlop, Fulda, Sava, Diplomat i Pneumant uzależnia okres gwarancji od rodzaju pojazdu. Na pięcioletni okres gwarancji mogą liczyć właściciele motocykli oraz pojazdów z napędem 4x4. Nie ma tu znaczenia, do której z wymienionych marek należą opony. Zasady wszędzie będą takie same.
Sytuacja zmienia się w przypadku opon ciężarowych. Goodyear i Dunlop nie udzielają gwarancji oponom mającym ponad 8 lat. Gwarancja trwa cztery lata od kupna lub pięć lat od produkcji. Fulda i Sava także nie przyjmują roszczeń dotyczących opon starszych, niż 8 lat. Jest ona liczona do 4-ch lat od momentu wyprodukowania lub 3-ch od momentu zakupienia. Liczba 8-miu lat w obu przypadkach nie powinna nikogo dziwić. Opona w takim wieku jest po prostu stara. Choćby była wadliwa produkcyjnie, najwyższa pora ją wymienić. Przez lata doszło to starć czy degradacji materiału. Opona taka nie gwarantuje ani komfortu, ani bezpieczeństwa. Co więcej - jej producent zapewne zaprzestał już jej produkowania i nie ma w magazynie świeżego egzemplarza do wymiany.
Kiedy zgłaszać reklamację? Jak odróżnić wadę fabryczną od nabytej?
Okres gwarancji to jedno. Trzeba jeszcze wiedzieć, kiedy problemy z oponą to wina producenta. Można podzielić je na dwa rodzaje. Pierwszy z nich to wady powstałe już na etapie produkcji. Drugi to komplikacje, do których doszło w użyciu opony, jednak z winy wad fabrycznych. Trzeba umieć odróżnić je od skutków zużycia opony czy jej złego używania. Niedobór powietrza może być zawiniony przez producenta. Jednak równie dobrze to kierowca może nie dbać o szczelność wentyla. Jeśli sam wentyl jest wadliwy - mamy podstawę do wniosku gwarancyjnego. Ciągnięcie pojazdu w którąś ze stron może być wynikiem, dajmy na to, dysproporcji w rozmiarze opon. Warto jednak sprawdzić, czy zbieżność opon nie została zepsuta przez mechanika lub kierowcę.
Roszczeń gwarancyjnych nie uwzględnia się, jeśli zawinił dystrybutor czy sprzedawca. Zły transport czy przechowywanie z jego strony nic nie znaczy. Opona zjechała z linii fabrycznej w stanie perfekcyjnym. Wina kierowcy także nie jest podstawą do wniosku. Driftowanie, brak konserwacji, ostre hamowania - wszystko to wina kierowcy, nie producenta.
Jeśli opinia mechanika czy innego specjalisty wskazuje na defekty produkcyjne - warto wypełnić formularz gwarancyjny. Każda firma ma swój własny wzór, po który należy sięgnąć w danej sytuacji. Po zgłoszeniu wniosku pozostaje czekać na opinię producenta. To on orzeknie, czy dany egzemplarz nie spełnia standardów. Jeśli wyda korzystną dla klienta decyzję, musi wydać mu nowy, tym razem wolny od wad egzemplarz opony. Nie powinien przy tym pobierać żadnych dodatkowych opłat.